96. Trzy płatwie
Mam nowe zdjęcia z placu boju . Robiłam osobiście
A tu zdjęcie przyszłej łazienki
Kuchnia
Jutro postaram się wrzucić zdjęcia bocznych elewacji dla Bożenki, bo mam już zrobione i trochę popiszę o oknach. Teraz idę spać.
Dobranoc
Mam nowe zdjęcia z placu boju . Robiłam osobiście
A tu zdjęcie przyszłej łazienki
Kuchnia
Jutro postaram się wrzucić zdjęcia bocznych elewacji dla Bożenki, bo mam już zrobione i trochę popiszę o oknach. Teraz idę spać.
Dobranoc
Po dniu dzisiejszym mamy wodę doprowadzoną do działki . Mamy również lukarnę
Jutro ciąg dalszy prac przy dachu. Poza tym jutro ma się pojawić u nas Pan Okienkowy i pomierzyć otwory okienne . Miał być dzisiaj, ale coś mu wypadło i nie dojechał .
To Wam zaprezentuję jeszcze plafonik na górny korytarz i już więcej pomysłów oświetleniowych nie posiadam
W końcu doczekaliśmy się: prądu, bo skrzynka stoi sobie przy działce, a teraz przyszła ekipa z PUWiSu i kopie przekopuje, wierci przewierca, bo cała ulica będzie miała wodę . W dodatku nie kosztuje nas to nic, bo urząd miasta na swój koszt naszą ulicę i jeszcze kilka sąsiednich uliczek w rurociąg wodny zaopatrzy . Jejku jak się cieszymy strasznie, bo do tej pory wodę mieliśmy przy działce w wielkim baniaku z kranikiem, ciągniętą wężem od sąsiada i w miarę potrzeb uzupełnianą, a teraz woda będzie można powiedzieć u nas .
Prace na budowie postępują do przodu, huraaaa. Pogoda ostatnio stała się łaskawsza i jest to możliwe. Ponoć mamy już lansardę i możemy dzwonić po Pana Okienkowego, aby przybył potwierdzić wymiary okien i drzwi . Wszystkie krokwie są już przymocowane na swoich miejscach. Szczyty są pozbrojone i pomurowane. Dzisiaj będę miała nowe zdjęcia z postepów ogólnobudowlanych to zamieszczę.
Co do wyborów oświetleniowych , to jestem zdecydowana na takie małe cacko nad schody
i taki plafonik do wiatrołapu
Teraz tylko czekam na przypływ gotówki, aby dokonać zakupu . Kartony z oświetleniem poupychane leżą sobie część w szafie, a plafoniera w olbrzymim kartonie na szafie leżakuje .
Mamy również dobre wiadomości odnośnie podziału działki. Podział działki już ma się ku końcowi. Czekamy tylko na powrót z urlopu jakiejś tam Pani - Urzędniczki i będzie można jechać do notariusza . Przypomę, że procedura podziałowa rozpoczęła się jeszcze w lutym, a teraz mamy sierpień i jeszcze nie skończona. Na szczęście wszystko jakoś tak dobrze się poukładało, choć troszkę się musieliśmy na czekać, ale warto było, bo radość tym większa jest .
Wszystkim czytającym życze miłego dnia i dużo słoneczka.
Znowu pada . Piękną jesień mamy tego lata ....
Pogoda daje się nam we znaki, bo przecież jak dach robić, gdy pada. Nasze Boby wczoraj nie stawiły się w pracy. Ciekawa jestem kiedy nam skończą sso, a jeszcze dochodzi przerwa miesięczna na drugiej budowie. Oni w ogóle się nie przejmują. Zamiast nadgonić prace, gdy słońce świeci i porobić trochę dłużej, to nie. Dwie budowy rozgrzebane, żadna nie skończona, a oni uniki jeszcze robią. Po woli zaczynamy z mężem się denerwować. Ogólnie, to stwierdziliśmy, że jak sobie pójdą, a będą ścianki działowe zrobione, no i jak jeszcze na dniach dokończą lansardę, to w końcu pan okienny przyjedzie, potwierdzić wymiary okien i będziemy wstawiać okienka . Jak już okna zostaną wstawione, to bierzemy się za instalacje, a dach niech czeka na dachówkę, bo reszta ma być zrobiona, włącznie z odeskowaniem i folią przed przerwą. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma. Wychodząc z tego założenia właśnie, rozplanowaliśmy sobie dalsze prace budowlane. Zamierzamy się wprowadzić na drugi rok jeszcze przed wakacjami, a może wcześniej, więc jak najwięcej chcemy zrobić przed zimą.
Grzebiąc ostatnio na allegro znalazłam fajny szklany, rozkładany stół do jadalni, a i cena nie odstrasza. Wstępnie bardzo spodobał się mi taki
Ale po przemyśleniu tematu, stwierdziłam, że nogi nie mogą być szklane, bo stuknę, puknę i będzie po stole . Znalazłam więc coś takiego
Nogi metalowe, jest rozkładany i trzy razy tańszy od tego pierwszego, taki zwykły szklany, ale się rozkłada . Te krzesełka także się mi podobają, ale szukam w wersji skórzanej. Stołu jeszcze nie kupuję, bo nie mamy gdzie go schomikować w małym mieszkanku , co nie zmienia faktu, że z wielką ochota i radością już bym go kupiła .
To salon mam zagospodarowany razem z jadalnią i kuchnią . Teraz muszę pomyśleć, o górnych pomieszczeniach .
Wszystkim czytającym życzę dużo, bardzo dużo słonecznej pogody - sobie również .
Dzisiaj przyszły dwie paczki z zakupionym przeze mnie oświetleniem. Zwis jest super, a sople są dużeeee długości 21cm . Wszystko ładnie zapakowane nie uszkodzone, jestem pod wrażeniem.
Co do kinkietów, to również jestem bardzo zadowolona, bo są śliczne, ale jakie duże . Nie spodziewałam się takiej wielkości: długość 30cm, szerekość 17cm, a głębokość 11cm. W rezultacie jeden kinkiet zawiśnie w dolnej łazience nad lustrem, a drugi powędruje do łazienki górnej. Powieszone zostaną one w poziomie, a że są owalne takie jakby tuby, to będzie ok. W dodatku znajdują się w nich trzy żarówki po 40W każda, więc będzie super efekt .
Co do plafoniery, to jest w drodze, a ja już doczekać się nie mogę, gdy ją dostanę i pooglądam.
Wczoraj zdecydowałam, że kuchnia jest mała i wystarczą tylko halogeny. Chcę zrobić taką falkę
Do jadalni planuję zakup stołu szklanego, rozkładanego i nawet wstępnie coś oglądałam . Muszę jeszcze jakieś cudeńko świetlne wyszukać do wiatrołapu i nad schody, równiez zachowane w tej konwencji kryształowej. Jak na razie nic mi w oko nie wpadło.
A teraz z takich spraw niespodziewanych i trochę przykrych. Bob nam na budowie szaleje . Chodzi o ścianki działowe, że przed odejściem na tę drugą budowę mają je postawić. Przecież było uzgodnione, a teraz jakieś pretensje i fochy . Daj palec, to ci całą rękę przy samym tyłku upieprzą. Mąż się tak zdenerwował, że jeszcze trochę, a nigdzie nie pójdą, póki nam nie skończą całości zgodnie z umową, do końca sierpnia. Ja tego nie rozumiem, bo przecież my im na rękę idziemy, a Boby fochy strzelają.....
Przyjedzie połowica to zda relcję. Wiem jeszcze tylko tyle, że prace się marnie posuwaja na przód. Przecież dzień w dzień na budowie siedzieć nie będziemy, żeby ich pilnować, bo każdy pracuje. Wiecie co jakaś masakra się zaczęła robić na koniec .
P.S.
Przypominam zdjęcia zwisu
Kinkiety
a będą wisiały o tak
plafoniera