Trochę mnie nie było, a to po pierwsze przez to, że choruję w dalszym ciągu i nie wiadomo co mi jest, po drugie u rodziców internet raz działał, a raz nie, a po trzecie czasu brak, bo wielkimi krokami zbliża się czas przeprowadzki 
.
Zdjęć aktualnych brak, bo w domu panuje jeden wielki burdel. Ogarnięta jest tylko góra i tam zostały pomyte okna i łazienka wysprzątana na tip top. Na dole to dziada i baby brak....
Zdjęcia płytek na dole
a tu z bliska w kuchni z cokolikiem, którego nie widać bo za meblami schowany.
Co udało się nam już zrobić:
- panele na górze położone,
- kuchnia zamontowana, ale jest do poprawki,
- pomieszczenia pomalowane,
- kontakty pomontowane,
- w łazienkach pomontowane kabiny i drzwi prysznicowe wraz z armaturą,
- schody zamontowane, tylko barierek brak,
- tynki strukturalne wykonane i pomalowane w górnym korytarzu i w salonie,
- mamy nadany numer domu,
- zrobione wszystkie dokumenty i podpisane umowy do odbioru budynku, tylko czekamy na mapę geodezyjną z naniesionym budynkiem.
Co jeszcze musimy zrobić
- drzwi wewnętrzne zamontować,
- listwy przypodłogowe pomalować i zamontować,
- tynk strukturalny położyć w wiatrołapie i pomalować,
- ściankę luksferową postawić
- pomontowac oświetlenie,
- powiesić karnisze i firanki,
- kupić meble i się wprowadzać 
Tynki strukturalne sama kładłam i malowałam. Fajnie wyszły, choć miałam straszne problemy z kolorem złotym. Nie polecam farby złotej z werniksa, bo na pudełku inny kolor a wychodzi zupełnie inny. W salonie i na kominku tynki były przemalowywane chyba z trzy razy, aż w końcu dorwałam farbę złotą z serii włoskie impresje . Jak zawisną karnisze z firankami na górze to postaram się zrobić zdjęcia. Drzwi może będą montowane jeszcze w tym tygodniu. Schody mają być skończone do końca tego tygodnia. Kuchnia ma być poprawiona również w tym tygodniu. Płytki na fartuchu w kuchni bardzo ładnie się skomponowały z meblami kuchennymi, których fronty mają kolor kremowy.
A tu zdjęcie płytek
Ktoś pytał o rozety łazienkowe, to są godne polecenia: lekkie, bezproblemowo się je maluje, łatwe w montażu ( w tym tygodniu powinny u nas już zawisnąć w łazience ).
. No cóż temat już jest rozwiązany. Dziury zostały do zalepienia i ponownego malowania, ale firanki wiszą 
pokój synka
