92. Przyszło oświtlenie
Dzisiaj przyszły dwie paczki z zakupionym przeze mnie oświetleniem. Zwis jest super, a sople są dużeeee długości 21cm . Wszystko ładnie zapakowane nie uszkodzone, jestem pod wrażeniem.
Co do kinkietów, to również jestem bardzo zadowolona, bo są śliczne, ale jakie duże . Nie spodziewałam się takiej wielkości: długość 30cm, szerekość 17cm, a głębokość 11cm. W rezultacie jeden kinkiet zawiśnie w dolnej łazience nad lustrem, a drugi powędruje do łazienki górnej. Powieszone zostaną one w poziomie, a że są owalne takie jakby tuby, to będzie ok. W dodatku znajdują się w nich trzy żarówki po 40W każda, więc będzie super efekt .
Co do plafoniery, to jest w drodze, a ja już doczekać się nie mogę, gdy ją dostanę i pooglądam.
Wczoraj zdecydowałam, że kuchnia jest mała i wystarczą tylko halogeny. Chcę zrobić taką falkę
Do jadalni planuję zakup stołu szklanego, rozkładanego i nawet wstępnie coś oglądałam . Muszę jeszcze jakieś cudeńko świetlne wyszukać do wiatrołapu i nad schody, równiez zachowane w tej konwencji kryształowej. Jak na razie nic mi w oko nie wpadło.
A teraz z takich spraw niespodziewanych i trochę przykrych. Bob nam na budowie szaleje . Chodzi o ścianki działowe, że przed odejściem na tę drugą budowę mają je postawić. Przecież było uzgodnione, a teraz jakieś pretensje i fochy . Daj palec, to ci całą rękę przy samym tyłku upieprzą. Mąż się tak zdenerwował, że jeszcze trochę, a nigdzie nie pójdą, póki nam nie skończą całości zgodnie z umową, do końca sierpnia. Ja tego nie rozumiem, bo przecież my im na rękę idziemy, a Boby fochy strzelają.....
Przyjedzie połowica to zda relcję. Wiem jeszcze tylko tyle, że prace się marnie posuwaja na przód. Przecież dzień w dzień na budowie siedzieć nie będziemy, żeby ich pilnować, bo każdy pracuje. Wiecie co jakaś masakra się zaczęła robić na koniec .
P.S.
Przypominam zdjęcia zwisu
Kinkiety
a będą wisiały o tak
plafoniera