267. Sprawozdanie z niebytu
Długo mnie nie bylo na blogu, a to za sprawą braku czasu. Jak się ma dom i ogród, to czasu brakuje, doba ma za mało godzin . Postaram się powrzucac już niedługo zdjęcia z postępów, no i przeniosę się na zielone blogi, bo cały czas tworzę ogród . Front jest już cały zagospodarowany i jeden bok. To tyle w ogrodzie.
Obecnie mam już ogrodzenie boczne i tylne, teraz czekamy tylko na frontowe. Nie byłabym chyba sobą, gdybym nie zaplanowała jakiegoś żywopłotu jak juz docelowe ogrodzenie stanęło. Mało tego, już zakupiliśmy tuje i wsadziliśmy, a teraz czekam na dostawę krzaczków kwitnących na nieformowany żywopłot.
W ogrodzie, który ma być na tyłach domu stanie oczko wodne z kaskadą, studnia z kamienia, no i jest cos o czym marzyłam już na samym początku. Po przemyśleniach i debatach, zrobiliśmy z mężem, to za dużo powiedziane, na razie tworzymy, coś na kształt ogrodu dwupoziomowego. Dom i taras jest wyżej, od tarasu prowadzi ścieżynka z kostki i są dwa schodki, po których się schodzi na plac budowy ogrodowej. Boczki znajdują się wyżej, a środek niżej. Jak już będzie chociaż część ogrodu za domem zrobiona, to wrzucę zdjęcia.
Z prac wykonanych, to mamy ułożoną kostkę, zrobione ogrodzenie częściowo, jak wczesniej juz pisałam, a teraz czekamy na frontową część ogrodzenia. Lada dzień ma się zjawić ekipa. Ocieplenia na razie brak, ale planujemy wykonać w tym roku.
Pozdrawiam czytających.