209. Marmur
Po wyborach dokonanych w ostatnich dniach, dochodzę do wniosku, że ze mnie bardzo wymagający klient jest odnośnie kolorystyki. Umiem szybko podjąć decyjzję jeśli coś widzę gdzieś na zdjęciu i się mi podoba, dlatego bez problemu udają się mi zakupy internetowe. Zupełnie inaczej sprawa się ma jeśli chodzi o kolory. Kolorystyka jest dla mnie największym problemem obecnie. To jest u mnie masakryczny problem. Płytki wybrane zostały bezproblemowo, krany, muszle, wanna, wzór schodów i drzwi, ale z kolorami juz nie jest tak łatwo. Dwa dni siedziałam i myślałam nad kolorem drzwi z próbnikiem na kolanach . W końcu po wielkich bólach podjęłam decyzję, że ma być to teak. Co do schodów, to już wiedziałam, że mają być jesionowe niebarwione, tylko najzwyklej w świecie lakierowane. No i w końcu przyszedła czas na kominek. Wszystko pięknie, wzór wybrany, kolor marmuru również z próbek, które nam pokazano. Decyzja prosta. Kamień został przywieziony, a raczej dwa czy trzy do wyboru i tu zonk. Żaden z nich nie ma takieo koloru jak ten wybrany przeze mnie, a umowa podpisana . Jeden był za bardzo w brąz wpadający, drugi to breccia sarda, a trzeci to taki, no właśnie jaki, sama nie wiem, ale właśnie z niego ma być wykonany kominek.
Kamień przeze mnie wybrany miał kolor taki
a przyszedł o ton lub dwa jaśniejszy i tylko, te przeżylenia ma żółtawe. Ten marmur sprowadzany jest z Egiptu akurat i nie wiadomo, kiedy trafi się takie ciemniejsze złoże, bo to zależy od zawartości limonitu. Ten mój kolor marmuru nie jest biały, tylko taki kremowy albo ecru, sama nie wiem, bo jeszcze słońce mocno świeciło. Generalnie łaziłam wokół tego kamienia chyba z pół godziny i myślałam co mam zrobić. W grę wchodził tylko ten kolor, bo pozostałe mi do niczego nie pasowały .
I tak to jest z tymi wyborami. Sama nie wiem, jak to wszystko będzie razem wyglądało, dlatego do tynku strukturalnego wybrałam aż tyle pigmentów, bo nie wiem, naprawdę nie wiem, który będzie pasował
Co do tynku strukturalnego, to jeszcze nie został zakupiony, ponieważ na rynku jest tak duży wybór , że najpierw trzeba poczytać i zorientować się, aby coś wybrać.
Z takich fajniejszych spraw, to firanki już przybyły. Są bardzo ładne, tylko sobie poleżą w kartonie trochę, zanim zawisną na właściwym miejscu.
Pozdrawiam weekendowo i dużo słońca życzę .