129. Elektrycznie ;)
A my mamy prąd w domu, już nie przy działce, tylko w domu .
Kabel na razie leży sobie z płynącym prądem w domu, ale ma być zrobiona skrzyneczka i już będzie bezpiecznie. Jestem przeszczęśliwa . Ostatnio jak małż był na działce, to przyjechał pan z kopareczką taką malutką i nam wykopał dołki, dołeczki pod kabel, a pan elektryk podłączył jakoś chyba wczoraj kabelek pod skrzynkę. Już nie będziemy musieli od sąsiada kabli ciągnąć, choć ten zwykły prąd jest ponoć dużo tańszy od budowlanego. Teraz tylko musimy uregulować należności, bo od kwietnia nam prądu sąsiad użyczał. Zresztą wszyscy, co się budują na naszej ulicy chodzili po prośbie do sąsiadów, bo przecież ani prądu nie było, ani wody.
Od przyszłego tygodnia może ruszy u nas akcja: strych. Małż będzie robił podłogę. U nas teraz jakiś spektakularnych efektów budowlanych nie będzie , ze względu na mokre ściany. Ostatnio jak byliśmy u siebie, to strasznie dużo skroplonej wody na oknach było. A niech sobie wszystko schnie do wiosny.