77. Rozważania dotyczące strychu
Dzisiaj pół dnia prześlęczałam nad planami naszego dachu i kominów, aby sprawdzić czy da sie zrobić strych czy nie. Projektu nie mam w chwili obecnej, bo zostawiliśmy u kierownika budowy wczoraj. Musiałam latać po internecie i szukać planów, zdjęć i wymiarów. Po rozrysowaniu na bloku milimetrowym kilku rzeczy, wychodzi, że nie ma problemu z obniżeniem o 50cm płatwii, a co za tym idzie i jętek. Wówczas strop na górze nie będzie podwieszany, tylko przytwierdzony bezpośrednio do konstrukcji dachowej. W rezultacie strych będzie miał wysokość coś ponad 170cm i będzie można na jętki od góry od szczytu przybić grube dechy i mamy stryszek, po którym można chodzić . Jedna z płatwi będzie szła przy kominie. Wszystko się mieści i da się zrobić. Cały plan przeanalizowałam ze swoim powypadkowym tatusiem , który udał się nawet na budowę, żeby sprawdzić, czy to da się wykonać. O kuli pokuśtykał na górę, przyłożył jakąś dechę do komina i ponoć wszystko gra i tańczy. Teraz tylko musimy przeforsować nasz pomysł, wyegzekwować jego wykonanie i jeszcze przedstawiać kierownikowi budowy . Jutro się okaże czy ekipa zrobi tak jak chcemy i czy kierownik nas poprze. Byłoby super, gdyby powstał ten stryszek.