21. Termin inspekcji :))))))
uwaga, uwaga, tam tadam, tum tururummmmmm, inspekcja odbędzie się w sobotę. W związku z tym, że strach gigant przed pojazdem czterokołowym jest porównywalny z ciekawością, odkryłam coś, co nazywa się szynowóz , bardzo kratywna ze mnie kobitka . Już postanowione, jedziemy z dziećmi w sobotę, jakoś przepękam te półtorej godzinki jazdy. Dwulatek będzie miał frajdę, bo to pociąg, a on jeszcze nie jechał pociągiem. Córcia myślę, że też będzie podekscytowana , nie wspominając o matce, która już nie może się doczekać, żeby zobaczyć co sie tam dzieje na działce . Do domku wrócimy już autkiem z mężem. Jeszcze tatko dzwonił i mówił, że na jutro na 8.00 rano na działce ma już być 15 worków cementu, a panowie budowlańcy są bardzo solidni i pracowici, nawet ich pilować nie trzeba - tak orzekł mój tato. Już nie mogę się doczekać, chyba do tej soboty to jajko zniosę . Wcześniej nie da rady pojechać, bo trzeba zarabiać na chlebek. Jutro połóweczka jedzie, bo urlopik wziął i będę miała najświeższe informacje z placu boju.
Dziękuję, że nam kibicujecie i trzymacie kciukasy, no i oczywiście czytacie, czasami moje dyrdymały. Dziękuję :* :* :*