25. Problem z głowy
No i wkońcu problem okien ich koloru, ceny itd itp mamy za sobą. Przy okazji odeszła też brama garażowa i drzwi wejściowe. Cieszę się jak głupia, bo już niejednokrotnie pisałam, że mi się okna po nocach śnią. W sumie mam co chciałam i sama się zaskoczyłam z wyborem koloru, bo ni z gruchy ni z pietruchy wzięłam winchester
, za wiśnię duża dopłata była. W rezultacie brama będzie w kolorze ral, dopasuję do koloru drzwi, a drzwi calvadosowe z przeszkleniem z rozetą. Jutro jeszcze przyjdzie dokładna wycena z upustami jakie wynegocjowaliśmy
. Doszliśmy też do porozumienia w związku z roletami i też ma być wycena, ale na same prowadnice i tuby. Resztę nam domontują, czyli silniczki itd. jak nam finanse pozwolą. Mam co chciałam i jestem bardzo zadowolona i z ceny również
. Jaka ona będzie to też się okaże jutro, poza tym umówiliśmy się już na zaliczkowanie okien. Dobrze jest, będę teraz myślała, na co przeznaczyć resztę pieniążków
, no i najważniejsze, że już nic w tym temacie nie zmieniam, zostawiam jak jest .
mój winchester


, zresztą na zdjęciach będą wykopy widoczne pod drenaż.




, a przy tym zamurowało. Czy nas ktoś w konia robi
, czy o co chodzi.....
. Już mi się te nasze okna dzisiaj w nocy śniły. Rozumiem różnicę 2 - 4 tys, ale tyle to chyba coś nie halo....
Komentarze