24. No i po inspekcji
Jak było ustałone, tak zrobiliśmy. Dzieci miały taką frajdę, bo pociągiem jechały. Widzieliśmy też bociany, a to stojące w gnieździe pary, a to spacerujące koło rzeczki i szukające pożywienia. Nie wiem czy to dobry omen. Inspekcja się udała. Powiem, żę radochę miałam wielką i nawet ta przestrzeń pomiędzy nami, a sąsiadem już nie wydaje się mała. Będzie dobrze. Połaziłam po fundamentach , wokól fundamencików, w środku, dokładnie wszystko obejrzałam zdjęcia porobiłam. Zero zamykamy we wtorek, bo drenażyk opaskowy teraz się robi , zresztą na zdjęciach będą wykopy widoczne pod drenaż.
a tu od frontu
grubość słupa od filarka, specjalnie zrobiłam zdjęcie, bo w projekcie jest 25, a majster zrobił 40.
Widok bardziej z tyłu
jak widać na zdjęciach kanaliza i woda też już wyprowadzona.