248. Wnioski
Wiem wiem trochę mnie nie było, ale internet to u nas chodzi jakby chciał, a nie mógł. O zamieszczeniu zdjęc mogę pomarzyć, a troche ich napstrykałam, żeby zamieścić.
Po miesiącu mieszkania w domu mam już pewne wnioski:
Po pierwsze pompa ciepła z defro to był dobry zakup. Mało zużywa prądu, woda gorąca, bez problemu działa i jestem jak najbardziej na tak
Po drugie podłogówka - równiez jestem jak najbardziej na tak, działa bez zażutu, w domu ciepło masakrycznie. A teraz dla przyszłych budujących rada, róbcie również podłogówkę w garażu.My mamy obecnie regulator ciepła pokojowy z defro w salonie i kaloryfery w garażu, które musimy jakoś inaczej podłączyć do całego ogrzewania, bo nie grzeja w ogóle, gdyż je regulator wyłacza, a raczej w ogóle nie grzeją, ponieważ temperatura ustawiona była w całym domu na 22 stopnie i dupa blada, kaloryfery zimne.
Następna sprawa to moje płytki w polerze, do których mycia nie miałam juz siły, booooooo pojawił się w domu nowy domownik: suczka rasy owczarek niemiecki długowłosy . Wylicytowałam więc sobie za całe 80zł mopa parowego i teraz mogę już myć te moje płytunie chocby co dzień, a wiadomo wokól domu mamy pełno piachu, a jak popada błotko.
Mebli jeszcze nie mamy, na odbiór równiez czekamy, ale mam już swoje wymarzone akwarium bagatela 340 litrów, poprzednio miałam tylko 60litrów. Baniak już uruchomiony, parametry wody już ustabilizowane, czeka obecnie na nowych mieszkańców, którymi będa paletki no i maja na dniach przyjechać roślinki.
Co do mebli, to na 100% krzesła i narożnik w kolorze kremowym odpada. Obecnie mam krzesła w eco skórze w tym kolorze i po miesiącu przy moich dzieciach, krzesła non stop brudne. Rezygnuję więc z tego koloru na poczet jakiegoś żółtawego coś w stylu podłogi na dole. Krzesła kupowałam na allegro jakies takie chromowane i juz jedno się połamało .
To tak na szybko to co mi najbardziej utkwilo w pamięci, bo zaraz net zdechnie i nic nie napiszę. Mamy na próbę wziąść sobie z T-mobile jakis mobilny internet, to może lepiej będzie działa. Dobra uciekam, zanim net zdechnia.