236. Pierwsze barierki
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze i życzenia powrotu do zdrowia
Ostatnio mam mało czasu na blogowanie, bo ciągle latam po lekarzach i robię coraz to nowsze badania.
Mamy pierwsze barierki na balkonach. Są to te same barierki co sobie pospawaliśmy razem z moim tatkiem. Na początku ja pomgałam tacie, a potem mój kochany małż. Wzór jest taki sam jak na moich rysunkach, które tu kiedys pokazywałam. Nie jest wszystko zupełnie zgodnie z tym rysunkiem, bo musieliśmy wyrzucić po dwie- trzy tralki, gdyż nie wzięłam pod uwagę szerokości tralek. Narożne koszyczki nie mają swoich uszu - szóstek, ponieważ zabrakło czasu na przyspawanie. Balustrady będą pomalowane na czarno, a na razie pociągniętę są minią - farbą antykorozyjną.
Mnie się podobają, bo sama je projektowałam
Wszystkim czytającym życzę słonecznego, miłego dnia.