150. Mokre plamy
Dzisiaj dzień rozpoczął się nam fenomenalnie. W nocy była burza i straszana ulewa. Małż na budowie miał ocieplenie poddasza robić, ale plany zostały pokrzyżowane przez mokre kominy. Są tak strasznie mokre, że u nas w sypialni mamy na podłodze obok komina dużą, mokrą plamę. Już raz były poprawiane. Trzeba poprawić uszczelki przy kominach tzn. nie poprawić, a założyc nowe, bo źle założone zostały . Kominy mamy systemowe schiedela. Wykańczane były wraz z dachem przez podwykonawcę, którego zatrudnił nasz majster. Mój tatko od razu mówił, że są źle zrobione, ale Ci co to robili, to się śmiali, że się mój tato nie zna. Dzisiaj wychodzi, kto się zna, a kto nie . Najważniejsze, że dachu dopilnował i mamy dobrze zrobiony, ale ile musiał się nakłócić. Najlepsze jest to, że podwykonawca był "super fachowiec", a teraz takie buble mamy . W środę ma odbyć się naprawa. Jak dobrze, że nie zrobiliśmy tynków, bo byłaby jedna wielka kicha....
Normalnie wyć mi się chce. Oby nie trzeba było jakiś tam blach przy kominach ściągać, a co za tym idzie dachówki.