143. Siedzę i dumam
Od kilku dni siedzę z kartkami i ołówkiem i nijak nie mogę połączyć tych swoich upragnionych kolorków gresu. Najpierw chciałam mieć szachownicowy pasek okalający salon, ale nie pasowało, potem chciałam coś w tym stylu
ale również za fajnie to nie wygląda. Otóż w wiatrołapie byłby ciemny beż potem w przejściu do kuchni taka szachownica z jasnym beżem, by w kuchni przejść na ciemny beż, jadalnia i salon jasny beż. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że przejście wiodące do kuchni jest jak gdyby częścią salonu; wstawiam rzut domu
No i moja koncepcja prysła jak bańka mydlana . Ale znalazłam jeszcze takie fajne rozwiązania
Zapomniałam napisać, że mój wybór padł na kolekcję marmi moderni. W sumie to już się wkurzam sama na siebie, bo co rozrysuję jakiś pomysł na połączenie tych dwóch kolorów, to i tak nic mi nie pasuje i nie podoba się. Jak nic nie wymyślę to będzie jeden kolor 02 położony na całym dole, rozeta w salonie, w kuchni malutki chodniczek i w wiatrołapie również malutki chodniczek . Chyba tak będzie najprościej i najlepiej, żeby nie za ciapać i nie przesadzić z udziwnieniami . Jeszcze tylko muszę pomyśleć nad rozmiarem płytek, czy brać 60 x 60, czy 40 x 40, żeby potem nie było tak, jak napisali gdzieś w poradach na stronie z płytkami: na małej powierzchni podłogi lepiej nie stosować płytek o dużych gabarytach - linie ich styku będą wprowadzały bardzo wyraźne podziały, które nie powinny być przypadkowe
W końcu po wielu miesiącach czekania mamy podział działki . Teraz tylko się uprawomocni i robimy najazd na notariusza . Trochę to wszystko się ciągnęło, bo aż 8 miesięcy, ale najważniejsze, że już jest i mam swoją działkę 9-cio arową .
Dobra zmykam spać, bo rano trzeba wcześnie wstać. Dobrej nocki życzę.