135. Dylematy z podłogówką
Mamy w końcu brakujące okno zamontowane w swojej sypialni i klamki przy okienkach również. Osobiście nie widziałam ani klamek, ani efektu końcowego, a małż zdjęć nie przywiózł i jestem niepocieszona . Małż mówi, że wszystko razem bardzo ładnie wygląda . Nic wielkiego ostatnio się u nas nie dzieje. Małż trochę wojował z podłogą na strychu i mamy już ją zrobioną czyli po strychu można chodzić. Żeby nie było za kolorowo, to musi rozebrac szczyt, który został nie do końca przez naszych murarzy postawiony, a który trzeba rozebrać, żeby położyć podłogę strychową nad garderobą i sypialnią. poza tym, zrobione zostały małe porządki na działce. Wszystko robiła moja lepsza połowa, bo ja w domu na posterunku interesu pilnuję i dzieci .
Ostatnie nasze decyzje jakie podjęliśmy odnośnie instalacji. Otóż zrezygnowaliśmy z solarów, bo się nam zwyczjnie nie opłaca. Po przeliczeniu zwrócą się nam po około 12 latach. One miały służyć tylko do podgrzewania wody więc jak na dzisiej szy dzień to rezygnujemy chyba. jeszcze nie jest to na 100% przesądzone, ale jest więcej przeciw niż za.
Druga sprawa nas obecnie nurtująca to ogrzewanie podłogowe. To, że podłogówkę robimy na całym parterze to jest pewnik, ale ostatnio zastanawiamy się, czy nie zrobić ogrzewania podłogowego na całej górze. Decyzja była, że na poddaszu robimy podłogówkę jeszcze w łazience, a w sypialniach będą kaloryfery. Coraz częściej spotykamy się z opiniami, żeby robić to ogrzewanie w całym domu, bo potem będziemy żałowali. Powiem szczerze, że po przeczytaniu kilkunastu artykułów w internecie i zasięgnięciu "języka", skłaniam się ku takiemu rozwiązaniu. Bardzo proszę o opinie osób, które decydują się na takie rozwiązanie lub są przeciwne. Będę bardzo wdzięczna za wszystkie opinie i z góry dziękuję. Obecnie to razem z małżem mamy małe zamieszanie w głowach, czy robić tak, czy siak.