61. Cisza
No i nastała cisza. Nic się nie dzieje. Przy okazji dla wszystkich czytających małe sprostowanie dotyczące dolnej łazienki, będzie ona miała 4,06m długości, a nie jak gdzieś napisałam 6,40m - cyferki poprzestawiałam. Murarze mieli być u nas w poniedziałek, ale przez tą marną pogodę deszczową w ostatnim czasie wejdą dopiero we środę, bo się nie wyrobili z robotą tam, gdzie obecnie budują. No nic tyle czekaliśmy to sobie jeszcze poczekamy te trzy dni . Podbitki jeszcze nie wybrałam, ale klinkier zamówiony już jest. Więźba również gotowa do odbioru czeka na nas w tartaku i deski na deskowanie dachu. Co do płytek łazienkowych, to dałam sobie z ich szukaniem spokój. Jak będą tynki i wylewki, to wznowię poszukiwania . W tym roku mamy zamiar zrobić instalacje, tynki i wylewki, może jeszcze kominek, a z początkiem następnego roku rozpocząć kafelkowanie, kładzenie paneli, ocieplić budynek itd . Chcemy już w przyszłym roku w okresie wakacji wprowadzić się, żeby córcia mogła iść już od września do nowej szkoły. Co do ogólnej koncepcji wnętrza domu, to już dawno takową mam, ale zobaczymy jak będzie z funduszami, bo jak wiadomo wszystko kosztuje i to ile .
Pozdrawiam czytających i odezwę się jak się coś ruszy. Ale bym zapomniała napisać o najważniejszej sprawie, otóż mamy zgodę i uzgodnienia z wodociągami i zakładem kanalizacyjnym na swoje osobiste przyłącze do swojej osobistej studzienki kanalizacyjnej, którą trzeba będzie sobie zrobić i na oddzielne przyłącze wody .