8. Kobieta i budowa ;)
Od dwóch dni siedzę i myślę i nie rozumiem nic. Na budowlance się nie znam, projekt przeglądałam tylko. Policzyłam ile potrzeba nam materiału typu porotherm, dachówka itd., bo to potrafiłam zrobić, zresztą to nie trudne, ale nie rozumiem dlaczego nasz majster mówi, że jak podniesiemy ściankę kolankową o dwa pustaki czyli ok. 50cm, to skosy będziemy mieli od 1,82 m .
Może jestem głupia, ale tego nie rozumiem i pojąć nie mogę. Ale od początku. Po wizycie na budowie u ludzików budujących ten nasz domeczek, stwierdziliśmy, że warto wyrównać poziom w domku, W garażu jest niżej (-0,47), więc sypialnia, która się znajduje nad garażem też byłaby niżej i wchodziłoby się do niej po dwóch schodkach. Połowica pojechała do majstra zostawić projekt i powiedzieć o zmianach, no i wyszło co wyszło. W rezultacie nie wiemy o ile mamy wydłużyć okapy i o ile mamy podnieść tę cholerną ścianę kolankową. Majster ma przejrzeć projekt i powiedzieć, bo skosy mają zaczynać się od 150 cm. Wstępnie tylko rzucił nam hasło nasz majster, że dach wydłużymy o jedną dachówkę, to chyba tę ściankę podniesiemy też o jeden pustak. No i teraz moje pytanie, czy jak poziom wyrównujemy, to salon też idzie o te 47cm w dół czy jak to jest ?
Z góry dziękuję.
Męża nie pytam, bo to humanista i już w ogóle nic nie wie. Jak trzeba było policzyć o ile więcej potrzeba nam bloczków na podniesienie to chodził za mną i pytał: wyliczyłaś już?