280. Wiatrołap
Wrzucam zdjęcia wiatrołapu. Obecnie mąż kładzie mi brakujący piaskowiec na klatce schodowej. Piaskowiec leżakował okrągły roczek w garażu, dojrzał , nabrał mocy urzędowej, to teraz się kładzie . Oczywiście nadzoruję pracę męża, ale z łóżka, bo mnie choróbsko dopadło.
Mimo, iż w wiatrołapie znajduje sięszafa, to musiałam wstawic tam wieszak, bo goście i tak ukladali swoje kurtki i plasze na narożniku. A tak postwailam wieszak i już nie ma problemu. Latem wieszak pójdzie do garażu na odpoczynek . Wieszaczek na klucze jeszcze nie jest przykręcony, a miedzy drzwiami, a ściana jest mala luka, na ukrycie której mam wąziutką rzeźnioną listewkę, którą musze pomalować.
W następnym wpisie pokażę salon i postaram się cyknąć zdjęcia w pokojach dzieciaczków.
Wszystkich czytających pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.